Czy wspólne spanie z dzieckiem to dobry pomysł?
Zastanawiacie się czy powinniście pozwolić spać swojemu dziecku w Waszym łóżku? Obawiacie się o samodzielność dziecka? I co z seksem na linii mąż-żona? Oto kilka moich przemyśleń, co musisz wiedzieć na ten temat. Nie, nie będę Was namawiał aby dziecko spało z Wami do 18 roku życia 😉
Niewiele tematów związanych z rodzicielstwem wywołuje tyle dyskusji i skrajnych emocji co właśnie wspólne spanie z dzieckiem. Określenie to odnosi się do powtarzającego się sypiania dzieci w zasięgu „sensorycznym” swoich rodziców. Nie oznacza to tylko sytuacji, kiedy kładziesz malucha do swojego łóżka bo chcesz w końcu spokojnie się wyspać. Wspólne spanie to również spanie w gondoli przy łóżku rodziców lub w łóżeczku obok, w tym samym pokoju. Nie wiem do końca jak to jest w Polsce, ale w USA oficjalne wytyczne Amerykańskiej Akademii Pediatrii mówią o tym, aby każde dziecko do 1 roku życia spało w pokoju rodziców. Czy jest to możliwe? Różnie z tym bywa.
Argumenty za wspólnym snem
Mówi się, że wspólne spanie z małym dzieckiem to najbardziej naturalna rzecz na świecie. W końcu znane jest od początków istnienia gatunku ludzkiego. Sami jednak wiemy, że wokół tego tematu narosło wiele kontrowersji, mitów, niedopowiedzeń. Wielu rodziców będzie Ci suszyć głowę mrzonkami typu: wspólne spanie jest szkodliwe dla dziecka, za bardzo się przyzwyczai, stanie się przez to niesamodzielne… I tak dalej. W krajach azjatyckich i skandynawskich nie przejmują się tym. Tam jest to powszechne i normalne. Może dzięki temu jest tam relatywnie niższy wskaźnik nagłej śmierci niemowląt (SIDS) ? Z pewnością wspólne spanie pomaga w utrzymywaniu i pogłębianiu więzi między rodzicem a dzieckiem. Maluch jest również bardziej bezpieczny (o ile przestrzega się zasad o których mowa poniżej) bo rodzic jest blisko i może usłyszeć ewentualne problemy z oddychaniem. Wspólny sen jest to też bardziej wygodny w przypadku karmienia piersią – matka może łatwiej i szybciej dostawić maleństwo do piersi. Co więcej rodzice mają szansę się lepiej wysypiać – bo dziecko czując Twoją bliskość będzie miało lepszy i bardziej spokojny sen. Brzmi jak zasada win-win? Tak. Potwierdzam na własnej skórze.
Wspólne spanie jest nie tylko praktyczne ale też dobre dla zdrowia emocjonalnego naszego dziecka. Oczywiście, możesz spotkać się z krytyką ze strony tych, którzy twierdzą, że skutkiem wspólnego spania będzie , że dziecko będzie za bardzo przywiązane lub zależne od strony swoich rodziców. Jednak badania przeprowadzane na ten temat dowodzą zupełnie czegoś innego: dzieci śpiące razem z rodzicami w wieku niemowlęcym stały się bardziej niezależne i samodzielne od dzieci, które w dzieciństwie spały same. Widzisz więc, coś jednak jest w tym spaniu, że tak silnie wpływa na ludzką psychikę…
Dlaczego wspólne spanie nie jest dla każdego?
Każdy człowiek jest inny. Każde dziecko również. Nie w każdej sytuacji można więc stosować je z powodzeniem. Na przykład jeśli rodzice mają lekki sen, wspólne spanie może być nieco trudne. Dzieci zazwyczaj są głośne podczas snu, i dość ruchliwe – potrafią wędrować po całym łóżku. Śpiąc razem z nimi możesz być budzony nie kilka ale kilkadziesiąt razy w ciągu nocy. Wcale nie przesadzam. Dużo mówi się też o tym, że niemowlęta nie powinny spać razem z rodzicami gdyż jest większe ryzyko śmierci podczas snu. Może się zdarzyć, że rodzic przewróci się na dziecko, może go przygnieść. Niemowlę może też ześlizgnąć się z łóżka lub zaklinować między łóżkiem a ścianą. Ryzyko śmierci wzrasta jeszcze bardziej jeśli wspólne spanie jest na kanapie lub krześle. Oczywiście, trudno nie przyznać racji tym argumentom. Ale generalnie rzecz biorąc wspólne spanie jest BEZPIECZNE. Wystarczy, że będziesz ściśle stosować się do poniższych zasad.
Podstawowe zasady, których trzeba przestrzegać podczas spania z dzieckiem
Absolutny zakaz spania w jednym łóżku jeśli jeden z rodziców:
-> jest pod wpływem alkoholu, narkotyków, środków nasennych, uspokajających – ma ograniczoną świadomość
-> rodzic ma sporą nadwagę – może przygnieść dziecko
-> rodzic pali papierosy – substancje smoliste osadzają się na twarzy, włosach, ubraniu palacza i stanowią zagrożenie dla niemowlaka
Ponadto:
-> raczej unikaj sytuacji, kiedy Twoje dziecko będzie spało z innym członkiem rodziny niż ojciec/matka. Podobno rodzic jest najbardziej czujny jeśli chodzi o takie spanie i potrafi przespać całą noc w jednej pozycji, nie stanowiąc zagrożenia dla dziecka i jednocześnie reagując w razie potrzeby. Oczywiście jeśli jest świadomy tego, że śpi z dzieckiem. Babcia może takich zdolności nie posiadać.
-> dobrze zabezpiecz dziecko przed upadkiem z łóżka, wypełnij wszelkie szczeliny np. między łóżkiem a ścianą.
-> nie zasypiaj na fotelu lub krześle
-> jednym z najlepszych rozwiązań będzie dostawka lub tzw. kosz Mojżesza, dostawiane przy łóżku rodziców w pierwszych miesiącach życia dziecka. Takie łóżeczko ma wówczas odpowiednio twardy materacyk, nie ma też bezpośredniego zagrożenia ze strony rodzica podczas snu.
-> pozbądź się również pluszaków, miękkich poduszek. Dziecku nie są potrzebne a mogą stanowić zagrożenie.
-> utrzymuj optymalną temperaturę w pokoju (17-20 stopni) – przegrzanie zwiększa ryzyko śmierci łóżeczkowej.
-> dopóki dziecko nie nauczy się samodzielnie przekręcać na brzuszek – układaj go do snu na pleckach. Wyjątkiem są dzieci z refluksem – wtedy zasięgnij opinii lekarza.
A co…z tym seksem?
Przyjęło się, że sypialnia małżeńska to miejsce przeznaczone na sen i miłosne figle. Kiedy zaś pojawia się dziecko, jakby automatycznie ta sfera życia zostaje usunięta z sypialni a często i z życia rodziców. Przecież tam śpi dziecko. Nie przejmuj się jednak tym tematem za bardzo. Owszem, okres wczesnego rodzicielstwa to czas wielkich zmian, ogromnego zmęczenia, niekiedy też i frustracji i bezsilności. Może nie być czasu i ochoty na seks. To normalne. Kluczowa jest tu rozmowa między rodzicami i poznanie wzajemnych potrzeb, ograniczeń i tak dalej. No i kto powiedział, że kochać można się tylko w sypialni przy egipskich ciemnościach? 😉
Kilka słów podsumowania.
Nie ma żadnych badań, które potwierdziłyby, że wspólne spanie z rodzicami wpływa niekorzystnie na dziecko. Nawet jeśli dziecko ma już kilka lat. Natomiast jest wiele badań, które dowodzą korzyści z niego wynikających. Jeśli natomiast rozważasz tzw. trening snu, pamiętaj, że większość tego rodzaju technik opiera się na wypłakiwaniu i wzbudzaniu niepotrzebnego stresu u dziecka. Ten stres będzie miał niebagatelny wpływ na jego psychikę. Czy wiesz, że struktura mózgu dziecka poddanego treningowi snu jest bardzo podobna do struktury mózgu człowieka cierpiącego na depresję? Albo czy wiesz, że poziom kortyzolu (hormonu stresu) u dziecka w takiej sytuacji będzie się utrzymywał nawet przez kilka dni?
Co w takim razie wybierasz? Śpisz czy nie śpisz?